dostępność
Unia Europejska

Aktualności

Zimowy baśniowy spacer

Przy minus 20 stopniach podjęliśmy karkołomną próbę spaceru, ryzykując odmrożeniem stóp (to w moim przypadku). Przed wyjściem Ural musiał otrzymać swoją porcję pieszczot. Następnie zdjęcie pamiątkowe naszych już zmarzniętych twarzy i w drogę. Dotarliśmy do samego jeziora i tam widok, którego się nie spodziewaliśmy. Przepiękne lodowe kwiaty rozkwitły na skutej lodem tafli jeziora Mamry. Kryształy lodowe tak bardzo kruche, że nie udało mi się wziąć ich do ręki, a tym bardziej zebrać lodowego bukietu. Próbowałam uchwycić je w obiektywie. Sfotografowałam całą łąkę, posiadłość Królowej Śniegu na Mazurach. A spod lodu, po którym stąpaliśmy, dziwne odgłosy, jak z bajkowego świata. Trudne do określenia, przeciągłe westchnienie w niskiej tonacji. Wyobraźnia zaczęła płatać mi figle – to na pewno wieloryby przepływające pod lodem pozdrawiały nas na szlaku swojej długiej baśniowej wędrówki. Taka to zimowa opowieść.